Jedyne, co kochałem zawsze to śpiew i muzyka. Od
5 klasy szkoły podstawowej zacząłem uczyć się gry na
instrumentach muzycznych, takich jak mandolina, skrzypce i
instrument dziecięcy – wtedy jeszcze to nazywało się MIKI (taki
instrument, który miał klawiaturę, a na niej białe i czarne
przyciski, miał chyba z półtorej gamy). |
 |
To było wielkie przeżycie dla
nas, że możemy na czymś takim grać.
Już w szkole przejawiałem tendencje do śpiewania, najpierw
śpiewałem jako dziecko w jakimś tam zespole, później w chórze
takim 120 osobowym, no i oczywiście grałem. Nauczyłem się gdzieś
w 6 klasie szkoły podstawowej grać jako tako na gitarze, potem
już byle jak, potem już trochę lepiej i tak na tym „ trochę
lepiej” pozostałem do dnia dzisiejszego. |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
Nie wiem skąd mi się wzięło komponowanie piosenek. Nie wstydzę
się tego, że piszę również wiersze, choć nie wiem, czy to można
nazwać wierszami... No powiedzmy przemyślenia spisywane trochę
poezją, trochę prozą. |
To Kraków jakby sprawił, że wszystkie moje zachcianki
artystyczne i kaprysy zaczęły się spełniać. To dzięki Krakowowi
wystartowałem w Festiwalu Piosenki Studenckiej. Nie zdobyłem tam
żadnej nagrody, ale to Kraków kierował mnie na ten Festiwal – to
było naprawdę wyróżnienie reprezentować takie środowisko
akademickie jak Kraków.
Po – można powiedzieć – burzliwym pobycie w Krakowie i moich
podróżach po całej Polsce pozostało wiele taśm, które leżą teraz
w zbiorach Akademii Górniczo – Hutniczej.
Muszę zaznaczyć, że uwielbiam
Polskie Koleje Państwowe i pociągi.
:-)
|
 |
Odwiedzałem wtedy wszystkie
festiwale, które były i jako dziennikarz radiowy i jako
ktoś, kto rejestrował te festiwale - Były to festiwale
takie, jak: YAPPY, WŁÓCZĘGI w Zielonej Górze, Bazuny, Nocne
Śpiewanie w Świeciu, Szałamaja w Kwidzynie, Festiwal Młodych
Talentów w Grudziądzu i wiele, wiele
innych. |
Byłem dziennikarzem, który
rejestrował piosenkę turystyczną, poezję śpiewaną i ....
później zacząłem sam ten nurt uprawiać. Nie wiem, czy
zaraziłem się, czy też to zawsze we mnie było. Nigdy do tego
nie dochodziłem. |
|

Autorami obydwu zdjęć są Wiktor Zadworny i (lub) Wojciech
Kula. Zdjęcia pochodzą ze strony
www.yapa.art.pl |
Chcę dodać, że wszyscy Ci, którzy będą chcieli słuchać moich
piosenek na stronie internetowej znajdą kilka utworów w takim
mixie. Jeśli ktoś będzie chciał jakiekolwiek piosenki, które ja
wykonuję, które śpiewałem to te piosenki zawsze do niego dotrą,
wystarczy skontaktować się ze mną.
Chciałem tu podkreślić i podziękować bardzo gorąco wszystkim
tym, którzy mnie do tej pory pamiętają i myślę, że ich nie
zawiodę. Bo śpiewać nie przestanę do końca życia, komponować tym
bardziej, a pisać ... pisać nie można przestać. Jeżeli się już
raz zacznie, to jest to
jak nałóg.
|
|